W czerwcu na blogu Art Grupy inspirowała i podawała temat wyzwania JaMajka.
Zainspirowana drukiem, z którym mamy do czynienia na co dzień,
a jednak nie uświadamiamy sobie tego,
JaMajka poprosiła o różnorodną interpretację tematu: "Druk".
Gazety, kolorowanki, faktury, książki, ulotki, bilety, listy,
dokumenty...,
czyli drukowane litery, napisy, obrazy, itd...
"Parę" lat temu, żeby napisać pracę
(bo koniecznie chciałam sama, aby uniknąć błędów przez przepisującego)
musiałam pisać pismo z prośbą o wypożyczenie mi maszyny do pisania
z jednego z zakładów w miejscowości, w której mieszkam.
Na studiach, żeby nadążyć z lekturami,
których w bibliotekach wrocławskich było sztuk np. 2,
streszczenia pisaliśmy dla siebie przez 2-3 kalki.
Pierwsza kserokopiarka w moim mieście pracowała
nieustannie po kilkanaście godzin dziennie!
Dzisiaj mogę na moich drukarkach drukować
i w kolorze i rozmiarach do A3 i na pergaminie i na płótnie...
I to nie wychodząc z domu.
To właśnie postęp, ogromny postęp.
3 komentarze:
Druk od samego początku, kiedy powstał, oznaczał wielki postęp, nie inaczej jest teraz, kiedy te wszystkie urządzenia stają się coraz doskonalsze :)
Świetna interpretacja :)
Bardzo ciekawa praca!I kolor bardzo w moim guście:)
Prześlij komentarz