Jeszcze nie tak dawno nie umiałam skręcać różyczek. Spotkałam się z Agnieszką
na korepetycjach, ale daleko mi było do mistrza. Później podglądnęłam różyczki Dobrosi
i postanowiłam zmienić papier na materiał i wstążki. I teraz udaje mi się, raz lepiej, raz gorzej, ale ciągle ćwiczę.
Piersze produkcje wykorzystałam w tym scrapie:
na korepetycjach, ale daleko mi było do mistrza. Później podglądnęłam różyczki Dobrosi
i postanowiłam zmienić papier na materiał i wstążki. I teraz udaje mi się, raz lepiej, raz gorzej, ale ciągle ćwiczę.
Piersze produkcje wykorzystałam w tym scrapie:
W związku z tym, że w pracy jest wiele różyczek, zgłaszam ją na wyzwanie
do Studio75 :
Róże, róże i jeszcze raz róże...
2 komentarze:
Róże wyszły świetne!:]
No co za bzdura, świetnie Ci szło!
Te różyczki są przeurocze.
Prześlij komentarz