Pokusiłam się na zliftowanie jednej ze starszych prac Ingvild Bolme.
Dla mnie jej prace to niedościgniony ideał i chociaż aktualnie w jej scrapach coraz więcej metalowych przydasi i mediów (nie na moje możliwości), to i tak zerkam na jej blog.
Od jakiegoś czasu na swoim blogu Ingvild prezentuje cudowne prace innych scraperek.
Jest na co popatrzeć.
Dla mnie jej prace to niedościgniony ideał i chociaż aktualnie w jej scrapach coraz więcej metalowych przydasi i mediów (nie na moje możliwości), to i tak zerkam na jej blog.
Od jakiegoś czasu na swoim blogu Ingvild prezentuje cudowne prace innych scraperek.
Jest na co popatrzeć.
A oto mój żółto-zielony scrap przywołujący wiosnę. W rzeczywistości jego kolory są bardziej soczyste. Nie widać też perłowej mgiełki, którą kartka jest mocna popsikana.
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.:))
2 komentarze:
Piękna i wyjątkowa.
Ale cudo zrobiłaś. Ten sznurowany papier jest genialny, kolory mnie po prostu urzekły.
Prześlij komentarz