Marysia na blogu Art Grupy
w październiku zaproponowała bardzo intrygujący temat:
"Niby nic, a jednak".
Miałam kilka pomysłów, ale wróciłam do wczesnego dzieciństwa
i do mojej wymarzonej, aczkolwiek nigdy nie zdobytej lalki.
w październiku zaproponowała bardzo intrygujący temat:
"Niby nic, a jednak".
Miałam kilka pomysłów, ale wróciłam do wczesnego dzieciństwa
i do mojej wymarzonej, aczkolwiek nigdy nie zdobytej lalki.
Dzisiaj nie wiem nawet, jak dokładnie wyglądała,
ale jestem w stanie dokładnie opisać sklep,
w którym ją wypatrzyłam, pudełko-szafę z całą zawartością:
bucikami, sukieneczkami, wieszaczkami, grzebykami, spineczkami, ....
Oj, dałam ja wycisk rodzicom.
Do dzisiaj podziwiam ich stoicki spokój za mój uparty wybór.
ale jestem w stanie dokładnie opisać sklep,
w którym ją wypatrzyłam, pudełko-szafę z całą zawartością:
bucikami, sukieneczkami, wieszaczkami, grzebykami, spineczkami, ....
Oj, dałam ja wycisk rodzicom.
Do dzisiaj podziwiam ich stoicki spokój za mój uparty wybór.
1 komentarz:
Bardzo ciekawa interpretacja - super ATCiaki :)
Prześlij komentarz