środa, 25 grudnia 2013

Nadrabiam zaległości

Pod koniec listopada postanowiłam wziąć udział w projekcie Color Hills na grudniownik. Spodobała mi się lista tematów i fakt, że wpisy można było zgłaszać w dowolnym czasie. Po raz pierwszy próbowałam przygotować grudniowy zapiśnik. 

LISTA TEMATÓW:
1. Moje ulubione wspomnienie świąt
2. Moje miasto nocą
3. Lista rzeczy do zrobienia
4. Pieczemy pierniki
5. Podwieczorek z herbatką i konfiturą
7. Piszemy kartki
8. Wieszamy jemiołę
9. Najpiękniejszy płatek śniegu
10. Relaks
11. Przystrajamy dom
12. Lista prezentów
13. Czas założyć zimową czapkę
14. U nas prezenty pod choinkę przynosi... (Gwiazdor, Mikołaj, Dziadek Mróz, Śnieżynka...)
15. Dekorujemy ciasteczka
16. Tradycje świąteczne
17. Szyjemy skarpety na prezenty
18. Niezapomniany prezent (najgorszy/najlepszy)
19. Co wrzucasz do bigosu
20. Pakujemy prezenty
21. Pierwszy śnieg
22. Lepimy uszka
23. Nasza choinka
24. Wigilia
25. Zdjęcie rodzinne
26. Zimowy spacer
27. Powrót do formy
28. Mój muzyczny hit roku
29. Wysokie obcasy
30. Cekiny, diamenty, brylanty - wielkie wyjście
31. Sylwester 




Na blogu Kwiatu Dolnośląskiego dowiedziałam się o mikołajkowym spotkaniu, a że wcześniej niestety nie mogłam zawitać do Wrocławia, postanowiłam, że tego wspólnego scrapowania nie opuszczę i ostatni raz
w tym roku poscrapuję wspólnie w miłym gronie.











I kilka podebranych od Ani z bloga  Kwiat Dolnośląski: 












Okazało się, że Color Hills ufundował papiery na to spotkanie, a Wycinanka zasponsorowała wycinanki. 
Żeby było bardzo mikołajkowo przygotowałyśmy prezenty, później przyszedł Mikołaj, było losowanie numerków i mały elfik rozdawał paczki. 

Moja paczuszka zawierała śliczne pudełeczko pełne słodkości i aniołka. I zanim zerknęłam na karteczkę domyśliłam się, kto może być autorem tak dopracowanego cuda - tylko Dorotka, której prace podglądam bardzo często na jej blogu. Dorotko, dziękuję.


Wybierając się na wrocławskie spotkanie przygotowałam sobie bazy na karty grudniownika, ich kształt okazał się trudnym wyzwaniem, bo lepiej by było na pierwszy grudniownik wybrać zwykły prostokąt.
Drugą trudnością – chyba większą – okazały się kolory kolekcji zaproponowanej przez Color Hills – róż, fiolet, błękit dominujące z papierkach, mierzyć się z nimi  było dla mnie wielkim problemem.
 Jakby tego było mało, postanowiłam powalczyć z mediami, które na spotkanie podesłała  Aida.   
W tym temacie muszę jeszcze duuuużo poćwiczyć. Tylko kilka poplamionych  baz wykorzystałam do pracy,  pozostałe nie podobały  mi się. Najładniejszą  zmediowaną bazę stanowi tekturka przygotowana przez Anię
i ona będzie mi służyć za wzór do kolejnych – myślę, że bardziej owocnych – przygód z mediami.








Brak komentarzy: